lunedì 23 febbraio 2009

Cudowny Medalik


Wtedy usłyszałam głos, który powiedział do mnie: „Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru: wszyscy, którzy go będą nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli go będą nosili na szyi. Tych, którzy we mnie ufają, obdarzę wieloma łaskami.” – św.Katarzyna Labourè z Rue du Bac, Paryż, Francja -1830


„ O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”


-------------------------------------------------- --------------------------------


W Medziugorju Królowa Pokoju wymieniła Cudowny Medalik w orędziu dla Marii w pobliżu Niebieskiego Krzyża 27 listopada 1989 roku. Oto orędzie,które Najśw.Maryja przekazała widzącej: „Pragnę,abyście w tych dniach szczególnie modlili się za zbawienie dusz. Dzisiaj jest święto Cudownego Medalika i pragnę, abyście się modlili szczególnie za zbawienie wszystkich, którzy noszą Medalik. Pragnę,abyście go rozpowszechniali i nosili,aby się uratowało wiele dusz, ale w szczególności pragnę, abyście się modlili. "


----------------------------------------------------------------------------------


Zacznijmy od objawienia,które moglibyśmy racjonalnie potraktować jako to, które otwiera czas Maryi lub erę Maryi. Ojbawia się Ona w 1830 r. przy Rue du Bac w pobliżu Paryża, stolicy Francji, siostrze Katarzynie Labouré. Maryja powierza przyszłej świętej misję: wybić i rozpowszechnić Cudowny Medalik. Ale przeczytajmy co się wydarzyło z opowieści samej świętej Katarzyny: "Dnia 27 listopada, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, gdym odprawiała wieczorem wśród głębokiej ciszy rozmyślanie, zdawało mi się, że słyszę jakby szelest sukni jedwabnej, od prawej strony sanktuarium mnie dochodzący i ujrzałam Najświętszą Dziewicę obok obrazu św. Józefa; była wzrostu średniego, a tak nadzwyczajnej piękności, że jej opisać niepodobna. W postawie stojącej, odziana była w czerwonawo połyskującą białą szatę, taką jaka zwykle noszą dziewice, tj. zapiętą u szyi i mającą wąskie rękawy. Głowę Jej okrywał biały welon, spadający aż do stóp po obu stronach. Czoło Jej zdobiła obszyta drobną koronka opaska, ściśle do włosów przylegająca . Twarz miała dosyć odsłonioną, pod nogami zaś jej była kula ziemska, a raczej pół kuli, bo widziałam tylko jej połowę. Ręce Jej, aż do pasa podniesione, trzymały lekko drugą kulę ziemską (symbol całego wszechświata), oczy wzniosła ku niebu składając jakby w ofierze cały wszechświat Panu Bogu, twarz jej coraz więcej jasnością promieniała.


Nagle zjawiły się na Jej palcach kosztowne pierścienie wysadzane drogimi kamieniami, z tych wychodziły na wszystkie strony jasne promienie, które Ją taką jasnością otoczyły, że twarz Jej i szata stały się niewidzialne. Drogie kamienie były różnej wielkości, promienie z nich wychodzące stosunkowo więcej albo mniej jaśniejące. Nie mogę wyrazić tego wszystkiego, com wtedy uczuła i czego w tym krótkim czasie doznawałam. Gdym olśniona widokiem Najświętszej Maryi Panny wpatrywała się w Jej majestat, zwróciła Najświętsza Panna swój łaskawy wzrok na mnie, a głos wewnętrzny mówił mi: kula ziemska, którą widzisz, przedstawia cały świat i każdą osobę w szczególności. Tu już nie mogę opisać wrażenia, jakiego doznawałam na widok cudownie jaśniejących promieni. Wtenczas Najświętsza panna rzekła do mnie:"Promienie, które widzisz spływające z mych dłoni, są symbolem łask, jakie zlewam na tych, którzy mnie o nie proszą" - i dała mi przez to do zrozumienia, jak hojna jest dla tych, którzy się do Niej uciekają... Ileż to łask wyświadcza tym wszystkim, którzy Jej wzywają ... W tej chwili straciłam już świadomość siebie, cała zatopiona w szczęściu... Następnie otoczył Najświętszą Pannę, która miała ręce zwrócone ku ziemi, podłóżno okrągły pas, a na nim znajdował się napis złotymi literami: "O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy". Potem usłyszałam głos mówiący do mnie: "Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru: wszyscy, którzy go będą nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli go będą nosili na szyi. Tych, którzy we mnie ufają, wieloma łaskami obdarzę". W tej chwili - tak dalej opowiada siostra - zdawało mi się, że obraz się obraca. Potem ujrzałam na drugiej stronie literę M (monogram,inicjał Maryi) z wyrastającym ze środka krzyżem, któty miał jako podstawę literę I (monogram,inicjał Jezusa-Iesus),a poniżej monogramu Najświętszej Maryi Panny - Serce Jezusa otoczone cierniową koroną i Serce Maryi przeszyte mieczem. Wokół było dwanaście gwiazd.
Następnie wszystko znikło, jak coś, co gaśnie, i ja pozostałam wypełniona nie wiem czym,dobrymi uczuciami, radością, pociechą". Jest to jasny opis tego, co się stało, misji i przesłania, które poprzez św. Katarzynę dała nam Maryja-nosić Jej Cudowny Medalik z ufnością i modlić się do Niej z wiarą. To zdarzyło się z pewnością z powodu i w przewidywaniu trudnych czasów, w których Kościół będzie musiał znaleźć się w przyszłości.


Dzisiaj, w rzeczywistości, możemy zaobserwować straszną apostazję i spadek wiary, człowiek żyje pusty i bez nadziei na Raj.Krótko mówiąc, człowiek jest strasznie samotny! Ileż było rewolucji i ideologii ukazanych jako dobre,z powodu których masakrowano ludzi i skazywano ich na straszliwe cierpienia. Dlatego konieczny jest powrót do modlitwy osobistej i wspólnotowej,tak w parafii, jak i w rodzinie. Te dwie ostatnie są pod atakiem "ukrytej" reżyserii i niebezpiecznych,potężnych lobby.
Ponadto trzeba dokonywać osobistych i zbiorowych aktów poświęcenia i powierzenia się Maryi i Jej Niepokalanemu Sercu, aby pomóc Jej w naszej obronie przed wieloma atakami z zewnątrz i od wewnątrz oraz przed ryzykiem pokrycia nas szatańskim szlamem, który nas otacza. To prawdopodobnie czas, aby tworzyć chrześcijańskie rodziny, oazy ciszy i modlitwy, prawdziwe kościoły domowe, które należy chronić przed złymi obyczajami i złym towarzystwem. Nośmy i nakłaniajmy innych do noszenia tego medalika, ale nie jako amuletu, lecz jako widoczny znak przynależności i synowskiego zaufania do Matki Bożej i naszej, MARYI!






Kliknij na obrazek powyżej, aby połączyć się z oficjalną stroną